ksiądz Józef Trela Sądeczaninem Roku 2024!

Sądeczaninem Roku 2024 został długoletni proboszcz parafii w Żmiącej ksiądz Józef Trela - gratulujemy!

Artykuł Jagienki Michalik

I już wszystko jasne. Ależ to były emocje! Mamy Sądeczanina Roku 2024!

Absolutnie nieprzewidywalny i wyjątkowy, taki jest plebiscyt na Sądeczanina Roku. Nieprzewidywalny, bo bitwa na głosy jest zażarta i trwa do ostatniej chwili. Wyjątkowy, bo o prestiżowy tytuł ubiegają się zwyczajni niezwyczajni. Tym razem do szlachetnej rywalizacji stanęła doborowa piętnastka, która w sumie zgarnęła blisko… trzydzieści pięć tysięcy głosów! Ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Na podium stanął ksiądz Józef Trela.

Sądecczyzna jest potężna poprzez tych, którzy się tutaj rodzą i pozostają jej wierni

Sala koncertowa krynickiej Pijalni Głównej pękała w szwach, a w pierwszym rzędzie oni, doborowa piętnastka, bohaterowie wielkiej gali plebiscytu na Sądeczanina Roku 2024. Ludzie nadzwyczajni, nietuzinkowi, którzy oddali serce lokalnym sprawom lokalnej społeczności i tacy, którzy stali się wyjątkowymi ambasadorami swojej małej Ojczyzny. 

- Na Sądecczyźnie jest wielu wspaniałych ludzi, którzy poświęcili jej swoje najlepsze lata i cieszą się szacunkiem otoczenia, choć często nie są szeroko znani. Plebiscyt jest okazją do tego, żeby ich wysiłek i zaangażowanie uhonorować – mówi Zygmunt Berdychowski, przewodniczący konkursowej kapituły i pomysłodawca organizowanego od ponad dwóch dekad przedsięwzięcia.

- Ta dzisiejsza gala pokazuje, że Sądecczyzna jest potężna poprzez tych, którzy się tutaj rodzą i pozostają jej wierni. Tych, którzy uważają, że niezależnie od tego , jaki odnieśli życiowy sukces, jak budują swoją karierę zawodową, równie istotne jest to, by wracać do tego miejsca, i opowiadać o tym jak ważne jest w ich życiu – mówi Berdychowski.

Ale zwycięzca mógł być tylko jeden

Sądeczaninem Roku 2024 został długoletni proboszcz parafii w Żmiącej, kapłan wyjątkowy i nietuzinkowy. To nie tylko duszpasterz, ale i społecznik z wielką pasją do lokalnej historii, którą próbuje ocalić od zapomnienia. Ksiądz Trela postawił sobie za cel upowszechnienie lokalnej historii zarówno pośród swoich parafian, jak i poza granicami Żmiącej.  

Kiedy był proboszczem, co tydzień przygotowywał parafianom lekcję historii lokalnej. Dzięki temu poznali dzieje powstania swojej parafii, losy ludzi, którzy stamtąd się wywodzili, czy też opisy tradycji i zwyczajów. Kapłan skompilował zgromadzone przez siebie historyczne materiały i tak powstała licząca kilka tysięcy stron, lektura – niosąca naukę i historyczne przesłanie dla przyszłych pokoleń. Ogromną zasługą ks. Treli jest także ocalenie pism i dokumentów po ks. Bernardynie Dziedziaku – proboszczu z Ujanowic i kandydacie na ołtarze.

Wyznaje dewizę „nic dla siebie wszystko dla Boga i dla wiernych”

Księdza Józefa Trelę można najprościej opisać według dewizy „módl się i pracuj” czy też „nic dla siebie wszystko dla Boga i dla wiernych” - mówił w laudacji wygłaszanej na jego cześć Sądeczanina Roku 2024 Zygmunt Berdychowski. - Ksiądz Trela to wręcz uosobienie minimalizmu. Kto z parafian w Żmiącej czy w Laskowej nie widział Księdza Józefa Treli, który niezależnie od pory roku i od pogody pomyka drogą powiatową do Limanowej bądź Ujanowic czy Łososiny Dolnej korzystając przy tym z pojazdu na jakim Ryszard Szurkowski czy Czesław Lang zdobywali medale w szosowych wyścigach kolarskich. Pojazd Księdza Prałata służył mu do codziennego zaopatrzenia i załatwiania bieżących spraw poza Parafią a bagażnik Ksiądz Prałat zazwyczaj zlokalizowany miał na ramie roweru i na własnych plecach mówił Berdychowski.

- Czcigodny Księże Prałacie, kiedyś przypomniał Ksiądz sylwetkę świętej pamięci ks. dr. Jana Chełmeckiego pierwszego kapłana wywodzącego się ze Żmiącej, który będąc proboszczem w parafii Ujanowice podczas jednego z kazań wygłosił te oto słowa: „I wieś daje wielkich ludzi. Trzeba tylko wykorzystać swe zdolności przez naukę przygotowawczą, a potem przez sumienną, ofiarną pracę, która ma na celu nie tylko własną korzyść, ale i pomoc drugim…”. Księże Prałacie jest Ksiądz żywym dowodem na prawdziwość tych słów. Dziękujemy - usłyszeliśmy na zakończenie laudacji.

„ On ubogiego z nędzy wyprowadzi i z książętami na ławie posadzi"

- Serdecznie dziękuje za to wszystko, co mnie dziś spotyka. Nie spodziewałem się tego i szczerze mówiąc bałem się tego plebiscytu bo lubię samotność i ciszę, a tu nagle taki rozgłos – mówił ksiądz Józef Trela - Zupełnie na to nie zasłużyłem. Przychodzi mi na myśl werset z psalmów nieszpornych; „ On ubogiego z nędzy wyprowadzi,. i z książętami na ławie posadzi.. To mnie właśnie dzisiaj spotkało – dodała wyraźnie wzruszony. 

Galę Sądeczanina Roku uświetnił rewelacyjny koncert show Orkiestry Dętej z Marcinkowic. Ludowym akcentem był występ Zespołu Regionalnego Dolina Słomki. Gwiazdą wieczoru była Ewelina Boczarska.

W tym roku w szlachetnej rywalizacji o tytuł Sądeczanina Roku uczestniczyła piętnastka wspaniałych Artur Bochenek, Krystyna Cieśla, Kamil Jurczyński, Maria Kowalik, Krystyna Kronenberger, Andrzej Kuczaj, Krzysztof Kunicki, Monika Pogwizd, Łukasz Połomski, Tomasz Popiela, Łukasz Smolarsk Ksiądz Józef Trela, Klaudia Zwolińska Jan Żywczak

[źródło:https://sadeczanin.info/wiadomosci/i-juz-wszystko-jasne-alez-to-byly-emocje-mamy-sadeczanina-roku-2024]

Artykuł Jagienki Michalik

Ksiądz Józef Trela. Niezwyczajny kapłan ze Żmiącej, który uczy parafian lokalnej historii

Jest wyjątkowy i nietuzinkowy. Jako proboszcz parafii w Żmiącej przez wiele lat, co tydzień, serwował swoim parafianom lekcje lokalnej historii. Teraz już na emeryturze, nadal oddaje się swojej pasji. Z gromadzonych opisów tradycji, zwyczajów, zapisków ludzkich losów, powstała licząca kilkaset stron książka. Jak mówi ta pasja to łaska od Boga, która sprawia, że nigdy się nie nudzi.

Najlepsi z najlepszych, taka była plebiscytowa, piętnastoosobowa drużyna nominowanych do tytułu Sądeczanina Roku 2024. Ale to właśnie ksiądz jest wielkim wygranym, przy zażartej bitwie na głosy. To dowodzi wielkiego autorytetu księdza i tego, że księdza dokonania cieszą się wielkim uznaniem.

- Ten wynik plebiscytu bardzo mnie zaskoczył, ale ilość zebranych głosów nie świadczy przecież o wartości człowieka, choć oczywiście jest to wyraz uznania, z czego się cieszę.

Jest ksiądz nie tylko wyjątkowym duszpasterzem, ale i społecznikiem z wielką pasją do nauczania lokalnych dziejów i ich dokumentowania. Skąd się wzięła ta pasja? 

Ochota na to przyszła do mnie znienacka. Kiedyś przypadkowo trafiły do mnie stare dokumenty i doszedłem do wniosku, że trzeba to rozszyfrować i na nowo przepisać. To mnie bardzo wciągnęło. Traktuję to bardziej jako łaskę od Boga niż własne postanowienie. I za to jestem Panu Bogu bardzo wdzięczny, bo nigdy się nie nudzę. Nigdy nie mam potrzeby zabicia czasu, ponieważ ciągle mi go brakuje. Jest takie prawidło, że diabeł najbardziej wykorzystuje sytuacje, kiedy ktoś nie ma co zrobić z czasem i się zwyczajnie nudzi. Wtedy próbuje skłonić człowieka do niedobrych rzeczy. Do mnie diabeł nie ma dostępu, bo zawsze jestem zajęty - mówi ze śmiechem ksiądz prałat Józef Trela.

[źródło:https://sadeczanin.info/wiadomosci/ksiadz-jozef-trela-niezwyczajny-kaplan-ze-zmiacej-do-ktorego-diabel-nie-ma-dostepu]